piątek, 13 maja 2016

Bieda, bieda i raz jeszcze konińska władza

Dziś będzie tylko przeklejony tekst za Przeglądem Konińskim. Wyczerpuje on temat współczesnego Konina.


Kilkuosobowa kolejka ustawiła się przed… śmietnikiem stojącym przy jednym z marketów w Koninie. Po kolei wyjmowali z kontenera siatki z ziemniakami i owoce, które wcześniej wyrzuciły ekspedientki. Taki sposób pozbywania się przez sklepy żywności, nie jest – jak się okazuje – czymś wyjątkowym. (...)

Pozbyć się kłopotu
Kilka minut do zamknięcia jednego z marketów na Zatorzu. Przed stojącym obok kontenerem grupka osób. Ubrane w firmowe stroje ekspedientki wychodzą z wózkami. W środku siatki z ziemniakami, pomarańcze, jakieś opakowania. Wszystko ląduje w pojemnikach na odpadki. Pracownice sklepu odchodzą. Stojący w kolejce „klienci” jeden po drugim wyjmują ze śmieci siatki. Oglądają, wkładają do wcześniej przygotowanych dużych toreb i odchodzą!


– Wracałam wtedy z apteki – mówi nasza czytelniczka. – Chciałam wejść do tego sklepu, jednak już nie zdążyłam. Gdy wsiadałam do auta zobaczyłam widok, który nie tyle mnie zadziwił, co poruszył. W grupie stojącej przy śmietniku były osoby młode, a nawet rodziny z małymi dziećmi. Zastanawia mnie fakt, dlaczego pracownice sklepu po prostu nie wystawiły towaru przed drzwiami? Czy musiały je fizycznie wrzucać do kosza? Przecież widziały tych ludzi! (...)

źródło: http://www.przegladkoninski.pl/news/id/1651/Ludzie_stoja_w_kolejce_do_smietnika.html