wtorek, 6 grudnia 2016

O rety, dotrwaliśmy do pół mety!

W mieście obchodzony był ostatnio prezydencki półmetek. Na otwartą oczywiście w miejskim ośrodku kulturalnym debatę przybyli liczni goście, w tym w zasadzie tylko znajomi z urzędu oraz pracownicy spółek miejskich. Atmosfera była podniosła, a główny gość wieczoru odpowiadał na przygotowane wcześniej pytania przedstawiciela konińskich mediów, w których adresat pytań wykupuje regularnie materiały promujące. 

Nie da się ukryć, że ponad 6 lat urzędowania naznaczone zostało pasmem samych sukcesów. Miasto jeszcze nie umarło, a to przecież zasługa odpowiednio sprawowanej władzy. Konin wyróżnia się na tle Wielkopolski, gdzie już teraz jest trudna sytuacja i brakuje rąk do pracy. W naszym mieście tego problemu nie ma, bowiem bezrobocie oscyluje praktycznie na stałe w okolicach 13-14%.Na ten wynik pracowano jednak wiele lat. Wystarczy wspomnieć, że po 3 latach od momentu decyzji o budowie strefy inwestycyjnej z prawdziwego zdarzenia, nadal jest ona nieukończona, a kolejne lata zapowiadają znaczne zmniejszenie nakładów inwestycyjnych firm w Europie Środkowej. Należy tu wspomnieć również o biurze inwestora w ratuszu, o którym nikt nie słyszał, jak również o wizytówce gospodarczej Konina w Internecie, napisanej w całości tylko w języku polskim. To zdaniem fachowców dobitny przykład docenienia tylko rodzimego przemysłu.

Najczęściej wymienianym przykładem sukcesu była w debacie także konińska geotermia. Póki co istnieje ona tylko na papierze, ale od lat wiadomo, że tylko mozolna praca jest gwarantem powodzenia. Najważniejsze, że woda z odwiertu jest ciepła, bo lokalna elektrociepłownia już wypowiedziała miastu umowę na ogrzewanie za 2 lata i strach pomyśleć, co byłoby bez geotermii.

Pamiętać należy również o innych dziedzinach życia w mieście. Gospodarną rękę widać choćby w kulturze. Dodatkowe oszczędności udało się wygenerować, rezygnując z fety dla mieszkańców na zakończenie wakacji czy zapraszając undergroundowe zespoły na koncert sylwestrowy. W tej sprawie udało się również dać upust mieszkańcom Starówki, przenosząc w tym roku imprezę przed halę Rondo. W ten sposób na Starówce już w pełni będzie panować cisza, jakże charakterystyczna dla tego miejsca w Koninie. Bulwary, mimo iż już nieco upadły estetycznie, wzbogaciły się także o CIM, czyli centrum informacji miejskiej. Można do niego dojechać rowerem lub dojść pieszo, o czym mają być wkrótce informowani zainteresowani z odległego centrum Konina.

Warto wspomnieć także o osiągnięciach konińskiego sportu, hojnie dotowanego przez miasto. Dzięki temu młode zawodniczki z całej Polski mogą tutaj szlifować swoje piłkarskie talenty i skutecznie rywalizować z zespołami z całego kraju. O potędze Konina w tej dziedzinie świadczy choćby fakt, że piłkarki z logiem Konina potrafiły wygrać mecz wynikiem dwucyfrowym i to zdejmując z boiska w geście solidarności z rywalkami kilka zawodniczek. Finansowo pielęgnowane są również tradycje szermiercze, a mieszkańcy mają przez to zapewnione niezapomniane wrażenia sportowe.

Nie sposób nie napisać także kilka słów o ochronie środowiska. Opłaty komunalne znowu mają zdrożeć, ale za to mamy jedną z najnowocześniejszych spalarni śmieci. Mimo iż jeszcze podobno nie zarabia na siebie, jest powodem samym w sobie do dumy. To w końcu ważny aspekt życia w mieście, w którym ostatnio zanotowano znaczny wzrost miejskiego smogu. Nie zraża to jednak miłośników pomysłu, by z pomocą geotermii zmienić oblicze miasta, z przemysłowego na turystyczne.

Jedną z kluczowych inwestycji w tej kadencji było także uruchomienie tramwaju wodnego. Długo nie pływał on po Warcie, ale w końcu mógł wypłynąć na szerokie wody naszej rzeki. Inwestycja była na tyle ekonomiczna, że podobno wszystkie miejskie spółki chciały mieć ją na wyłączność. Rachunek kosztów nie grał tu roli, bowiem pieniądze pochodziły ze środków publicznych.

Długo można by wymieniać walory naszego miasta. Każdy praktycznie znajdzie tu coś dla siebie. Wystarczy tylko poszukać dobrego połączenia. I w drogę!