czwartek, 16 czerwca 2016

Na Zatorzu postawiono nowy pomnik. To Krzyż wykonany z żelbetonu przez konińską firmę Kon-Bet, wysoki symbolicznie na 1050cm, powstały z pomysłu proboszcza największej konińskiej parafii pw. Św. M. Kolbe. Ma on upamiętniać 1050 rocznicę Chrztu Polski.

Wszystko w Koninie jest biedne, to i los Krzyża też musiał być biedny. Najpierw próbowano umieścić go przed blokiem mieszkalnym nazywanym dawną "Sonatą". Protest mieszkańców sprawił, że zaniechano tej lokalizacji. W sumie nie ma się co dziwić, bo nikt nie wziął pod uwagę opinii mieszkańców. A chyba nawet najbardziej wierzący, nie chcieliby mieć widoku z okna co dzień na... Krzyż. Szybko postanowiono, że Krzyż będzie postawiony... kilkaset metrów dalej obok szkoły podstawowej. I nie byłoby w tym nic biednego, gdyby ponownie nie... wybrane miejsce.

Na uboczu, tuż przy ogrodzeniu boiska piłkarskiego "Orlik", tak, że istnieje obawa przypadkowego trafienia piłką, jak by ktoś mocniej kopnął "Panu Bogu w okno". Bez odpowiedniego placu dla wiernych, a obok zwykłej osiedlowej dróżki chodnikowej, gdzie wieczorami przesiaduje "niekościelna" młodzież. Skierowany w stronę "nie wiadomo jaką", w miejscu ani trochę reprezentatywnym, wśród gąszczu osiedlowego betonu.

Czy naprawdę w Koninie nie było godniejszego miejsca na pomnik, który miał uczcić wspaniały Jubileusz naszego kraju? Piękna inicjatywa, ale jak zawsze potraktowana po konińskiemu.

fot. konin.naszemiasto.pl